Każdy zwyklak może być niezwykły, jeśli zaserwujemy mu
odrobinę oryginalności. Może jeden element, może kilka … postawiłam na kilka. „Rich
people club” – T-sihrt, który zachwyca jakością i wabi napisem od Boro & Marc
– młodzi, zdolni … zajrzyjcie. Jest MIMA bag od MIMA bags Maciej Muszyński z
moim foto – nic oddać, nic ująć, uwielbiam ją. Reflex Watch to oryginalny,
funkcjonalny dodatek, zegarek – bransoletka, nieoczywisty look, to coś, co daje
zestawowi power. Są też bransoletki z przesłaniem od U-ZEN (hematytowa mala
wojowników i łańcuszek z herbacianą perłą), jest bransoletka z plecionego
sznurka od Elley. Reszta zestawu: spodnie (Stockh LM –sh), pasek (PUMA –sh),
botki bez palców (Cindy Crawford for Deichmann), okulary (No name), łańcuszek
(handamde). Tyle ja, teraz Wy. Wioletta
poniedziałek, 26 maja 2014
wtorek, 20 maja 2014
Green velvet
Green velvet z fuksją w rolach głównych. A w pozostałych
rolach: biel, bordo, szarość. Mój green velvet to najnowszy nabytek z ciucholandu
– nowy żakiet od St. Michael, 8 zł. Reszta zestawu: spodnie (Denim & CO. - sh),
T-shirt (H&M –sh), torebka (Atmosphere – sh), szpilki (Aldo –sh).
Bransoletki: seledynowe perły i marmurkowy jaspis (Elley), kwarc dymny z
rozetką (Manotti), malinowe agaty (Fanaberia Bijou), koraliki z miśkiem (Lovestone). Wioletta
Subskrybuj:
Posty (Atom)