Znowu dominująca czerń, złoto w dodatkach i zapach. Ostatnio
się powtarzam i wcale nie jest mi z tym źle. W roli głównej bomber w jaguary (Bik
Bok –sh)– miłość od pierwszego wejrzenia. Do towarzystwa spodnie (Marks & Spencer- sh) i przekornie
sportowy T-shirt z nadrukiem (Adidas –sh). Botki (River Island –sh), rękawiczki
(Marks & Spencer –sh), kopertówka – ANTbag by Ania, kolczyki – DUBLON,
bransoletka – Polanka. A zapach dziś to JOOP Femme – wyrazisty, zmysłowy,
ciepły, ciężki – w składzie m.in. bergamotka, paczula, cedr, kwiat pomarańczy,
jaśmin, drzewo sandałowe, piżmo. Tego zapachu się nie zapomina i albo go
kochasz albo nienawidzisz, ja kocham od 1996 roku kiedy to pierwszy raz
go poznałam na perfumowanym pasku w Elle – to też była miłość od
pierwszego … odpłynęłam w inną przestrzeń i wiedziałam muszę go mieć. Znów mam.
Wioletta




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz