wtorek, 22 marca 2016

JOOP!

Znowu dominująca czerń, złoto w dodatkach i zapach. Ostatnio się powtarzam i wcale nie jest mi z tym źle. W roli głównej bomber w jaguary (Bik Bok –sh)– miłość od pierwszego wejrzenia. Do towarzystwa spodnie (Marks & Spencer- sh) i przekornie sportowy T-shirt z nadrukiem (Adidas –sh). Botki (River Island –sh), rękawiczki (Marks & Spencer –sh), kopertówka – ANTbag by Ania, kolczyki – DUBLON, bransoletka – Polanka. A zapach dziś to JOOP Femme – wyrazisty, zmysłowy, ciepły, ciężki – w składzie m.in.  bergamotka, paczula, cedr, kwiat pomarańczy, jaśmin, drzewo sandałowe, piżmo. Tego zapachu się nie zapomina i albo go kochasz albo nienawidzisz, ja kocham od 1996 roku kiedy to pierwszy raz go poznałam na perfumowanym pasku w Elle – to też była miłość od pierwszego … odpłynęłam w inną przestrzeń i wiedziałam muszę go mieć. Znów mam. Wioletta




 




































 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz