Sukienka to raczej główny element tego zestawu, choć
pozostałym też nie brakuje oryginalności i charakteru. Tu nie ma takiej bazy,
która ma być tłem, tutaj każda rzecz chce być zauważona i walczy o swoje. Dla przykładu
skórzany pasek robiony ręcznie z niebanalną złotą klamrą czy mini torebka vintage
wabiąca misternym ułożeniem czarnych korali. Myślę, że na wspólnym występach wcale się nie
kłócą, bardziej wspierają nawzajem, by podbić ostatecznie look. A i tym razem
całość znów pochodzi wyłącznie ze szmateksowych zdobyczy. Na takie właśnie nieoczywiste
w swej urodzie rzeczy stawiam. Sukienka (Asos – sh), kurtka (Gil Bret -sh),
kozaki (Cali –sh), torebka (Betsey Jefferson - sh), rękawiczki (OWIM- sh), pasek (Mey & Edlich -sh), kolczyki (No name
sh). A na dodatek ta tajemnicza słodycz czyli Glam Princess by Vera Wang. Zapraszam Was na zaśnieżone Mazury! Wioletta
Pięknie :-) Wszystko jest świetne :-)
OdpowiedzUsuńCzy ja dobrze widzę wiewióreczke?
Wspaniała stylizacja.
OdpowiedzUsuńPiekne obcasy.
Pozdrawiam
http://moda-na-obcasach.blogspot.com/
Piękne zdjęcia pięknych butach z ładnymi obcasach na śniegu
OdpowiedzUsuń