Wytarte, a raczej odbarwione na maksa, a jednak zapałałam do nich miłością przeogromną, marzyły mi się takie na tę wiosnę i oto są – moje nowe jeansy. Wyszukałam, wypatrzyłam, znalazłam, przymierzyłam – idealne, a do tego niedrogie. Pierwsze wyobrażenie, szpilki z noskiem do towarzystwa i rzeczywiście podziałało. Powracająca moda na takie szpilki bardzo mnie cieszy, bo nogi w nich od razu wydają się dłuższe, a na ten trik zawsze się skuszę. Odbarwione jeansy będą pojawiały się w wielu zestawieniach, bo czuję się w nich świetnie i mam na nie mnóstwo pomysłów. Dziś ze skórzaną marynarką i zwyczajnym T-shirtem. Torebek z wielkim kwiatem widziałam setki, słodkich, mniej słodkich, w ogóle niesłodkich, nie myślałam, że chcę taką, dopóki nie wpadła mi w ręce. Jest inna od tych wcześniej widzianych, rączka – kółko, złote dodatki, dość pojemna i jest w niej jakaś odrobina retro looku i to mi bardzo odpowiada. Dziękuję za Wasze dotychczasowe komentarze i czekam na kolejne opinie. Wioletta
Your new jeans are so cool and fit you perfectly!v
OdpowiedzUsuńŚwietny outfit:))
OdpowiedzUsuń