Moje ostatnie „łowy” przyniosły kilka wiosenno - letnich zdobyczy. Chcę pokazać je Wam, zanim jeszcze pojawią się w zestawach. Ażurowa miętowa bluzeczka dostała szansę znalezienia się w mojej szafie nie tylko ze względu na kolor, ale również dlatego, że przy letniej opaleniźnie tzw. „robótki ręczne” wyglądają naprawdę dobrze. Apaszki uwielbiam, więc nigdy za wiele, zwłaszcza, że jedna z dodatkiem mięty, druga w „czaszkowy motyw”. Trochę kolorowej biżuterii, bo wiosną i latem obwieszam nadgarstki, uszy i szyję i dobrze mi z tym, tak jak z wciąż nowym kolorem na paznokciach. I jeszcze sandałki, te ucieszyły mnie najbardziej, pudrowy róż, złoto - błyszczące dodatki, będą mi pasować do wielu stylizacji. Też lubicie wiosnę w szafie? Wioletta.
jejku, jak mi się te lakiery podobają :)
OdpowiedzUsuń