Sukienka firmy Simple gra pierwsze skrzypce w tej stylizacji. Kwiatowy wzór i nieskomplikowany kobiecy krój. Do towarzystwa srebrne sandałki, torebka vintage z second handu (uwielbiam takie niewielkie retro cuda), naszyjnik (DUBLON) – ten ma dziś swoją premierę i bransoletki również (DUBLON). Sukienkowy maraton można uznać za rozpoczęty – w mojej szafie jest ich sporo. Lubię sukienki, bo szybko ubierają domagając się tylko dodatków. Wyćwiczyłam oko i pośród wielu ciucholandowych sukienkowych propozycji potrafię wypatrzyć właśnie tę, która doskonale pasuje na „mój organizm”. A sukienkę Simple z dzisiejszego posta znalazła mi kuzynka. Gdzie? Oczywiście wśród setek kilogramów innych ciuchów, ach te nasze wspólne wyprawy. Wioletta
Dziękuję Panu Karolowi Jaruszewiczowi z Gospodarstwa Ogrodniczo – Szkółkarskiego z Trzech Lip za możliwość zrobienia zdjęć w jego ogrodzie.
Sukienka jest subtelna i kobieca.
OdpowiedzUsuńlove, love this look! <3
OdpowiedzUsuńhttp://therubberdoll.com/
bardzo podoba mi się ta stylizacja<3
OdpowiedzUsuńserdecznie polecam:
http://shinybox.pl/?ref=7c14dda