„Zablackowałam” ostatnio mojego bloga, bo jak zawsze Wam
piszę, kolorów się dopiero uczę, a czarny jest moim ulubionym kolorem od dawna.
Stało się więc i kolejny zestaw oparty jest na czarnym, choć i dziś zmiksowałam
kilka faktur. Jest skóra, jest coś pomiędzy welurem, a aksamitem, jest futro,
są cekiny. A i dzisiejszy czarny jest taki bardziej wyjściowy niż codzienny, 30
listopada bowiem za kilka dni. Kurteczko – płaszczyk już znacie (Moschino –sh),
cekinowa sukienka, chyba najważniejszy element tego zestawu (Influence –sh), futrzana
czapka (prezent), skórzane rękawiczki (No name –sh), torebka (A Salisburys
handbag –sh), buty (Deichmann). Jest też
biżuteria: naszyjnik (Dublon), bransoletka (prezent), klipsy (No name –sh).
Czekam na Wasze komentarze. Wioletta
Elegancko i bardzo fajnie. Świetnie Ci w tej długośći.
OdpowiedzUsuń:)
Dzięki Gray Cat! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOh wow co za nogi! Swietny outfit..
OdpowiedzUsuń