Złoty tygrys w roli głównej (bluza – Bassett-Walker –
sh), oczywiście jeśli za bardzo nie zmarznie, wtedy schowa się pod militarną kurtkę,
kolejną w mojej szafie (L.O.G.G. –sh). Nie mogłam ich sobie odmówić, tygrysa,
bo kosztował 5 zł, a militarnej kurtki,
bo zapłaciłam za nią 9 zł (ma kożuszek w środku i świetny kolor - khaki). Jeansy rurki (Kappahl –sh), buty z zapięciami
(George –sh), karmelowa torebka (Next –sh) dzięki DIY i dzięki kilkudziesięciu
nitom ze starego paska dostała drugie życie. Naszyjnik to jeden z moich nowych
biżuteryjnych nabytków (Dublon). Jesienią wysokie obcasy mogą czasem odpocząć,
ale biżuteria wciąż na dyżurze. Wioletta
piękny sweter z tygryskiem <3
OdpowiedzUsuńcutie.love the look ♥
OdpowiedzUsuńhttp://therubberdoll.com
No proszę jakie świetne ciuszki złowiłaś w sh!:D elegancko, pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńJa bym zrezygnowała z naszyjnika do tego zestawu, chociaż do biżuterii nic nie mam bo jest śliczna. Podziwiam Cię za te łowy w sh, ale sama wiem jakie u nas w mieście można znaleźć perełki :> Pozdrawiam. Kentak.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze! :) Naszyjniki uwielbiam dlatego pojawią się często i oczywiście zgadzam się, że bez naszyjnika tez można - może nawet byłoby lepiej, ale lubię w modzie kombinacje przeróżne - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle fajny top z tygrysem.. Jak zwykle jestes oryginalna.
OdpowiedzUsuń