piątek, 17 maja 2013

Fanaberia

Wiem, że wzór, wiem, że napisy, a jednak chcę to mieć razem – ot taka lekka fanaberia, bo przecież w modzie różne różności są i to właśnie w modzie jest świetne, że można łączyć czasem wbrew … to lubię! Nie wychodzę poza pewne granice w tych swoich kombinacjach, ale jednak nie do końca ma być wszystko oczywiste, musi być jakiś punkt przyciągania, coś co wyróżni. Dziś spódnica ze wstawkami i wzorem (Limited Collection –sh), T-shirt z napisami (Papaya –sh), zamszowy żakiet (Caimi Cantu –sh), lakierowane sandałki (Miss Selfridge –sh), torebka (Top Secret), okulary (No name). Jest też dziś jeszcze jedna fanaberia – Fanaberia Bijou czyli moje nowe bransoletki: z malinowego agatu i zielono – perłowego serafinitu, które jak pisze ich twórca „powstały z niepohamowanego pragnienia tworzenia i fascynacji naturalnym pięknem kamieni”. To niepohamowane pragnienie działa również w drugą stronę, bo trudno się oprzeć tym biżuteryjnym cudeńkom. Podczas powstawania postu zaszła niebywała okoliczność i Fanaberia Bijou miała niesamowite towarzystwo, okazuje się, że w miejskim zgiełku, natura odnalazła swoje miejsce, zatem cichutko i na palcach skorzystaliśmy z okazji i są fotki. Miłego oglądania. Wioletta









































2 komentarze:

  1. Swietny stroj :) bardzo podoba mi sie zakiet i polaczenie kolorystyczne calosci
    Jaki slodziak na zdjeciu *.*
    Shadow Of Style

    OdpowiedzUsuń
  2. Bransoletki są śliczne:)) i spódnica też!:))

    OdpowiedzUsuń