Wiem, że wzór, wiem, że napisy, a jednak chcę to mieć
razem – ot taka lekka fanaberia, bo przecież w modzie różne różności są i to
właśnie w modzie jest świetne, że można łączyć czasem wbrew … to lubię! Nie
wychodzę poza pewne granice w tych swoich kombinacjach, ale jednak nie do końca
ma być wszystko oczywiste, musi być jakiś punkt przyciągania, coś co wyróżni.
Dziś spódnica ze wstawkami i wzorem (Limited Collection –sh), T-shirt z
napisami (Papaya –sh), zamszowy żakiet (Caimi Cantu –sh), lakierowane sandałki
(Miss Selfridge –sh), torebka (Top Secret), okulary (No name). Jest też dziś
jeszcze jedna fanaberia – Fanaberia Bijou czyli moje nowe bransoletki: z
malinowego agatu i zielono – perłowego serafinitu, które jak pisze ich twórca „powstały
z niepohamowanego pragnienia tworzenia i fascynacji naturalnym pięknem kamieni”.
To niepohamowane pragnienie działa również w drugą stronę, bo trudno się oprzeć
tym biżuteryjnym cudeńkom. Podczas powstawania postu zaszła niebywała
okoliczność i Fanaberia Bijou miała niesamowite towarzystwo, okazuje się, że w
miejskim zgiełku, natura odnalazła swoje miejsce, zatem cichutko i na palcach
skorzystaliśmy z okazji i są fotki. Miłego oglądania. Wioletta
Swietny stroj :) bardzo podoba mi sie zakiet i polaczenie kolorystyczne calosci
OdpowiedzUsuńJaki slodziak na zdjeciu *.*
Shadow Of Style
Bransoletki są śliczne:)) i spódnica też!:))
OdpowiedzUsuń