Wakacyjny konkurs z Zafiro - Moda. Zagrajcie o sukienkę
ze zdjęcia.
Szyfonowa, pomarańczowa sukienka od Zafiro - Moda jest dla Was! Można
ją nosić z paskiem lub bez, idealna na letnią imprezę. Nie zwlekajcie, konkurs
to tylko kilka prostych zasad:
- Napisz trzy rzeczy, które kojarzą Ci się z kolorem pomarańczowym i wakacjami, najbardziej oryginalna odpowiedź wygrywa.
- Polub Zafiro-Moda na fb.
- Polub ViBlog Style na fb.
- Udostępnij post konkursowy na swojej tablicy na fb.
- W komentarzu zostaw swoje imię i mail.
Konkurs trwa do 28 lipca br.
włącznie. Liczymy na Waszą kreatywność!
WYNIKI KONKURSU!
Konkursowe zmagania dobiegły końca! Macie sporo ciekawych skojarzeń z kolorem pomarańczowym i wakacjami! Wspólnie z Zafiro zdecydowaliśmy przyznać nagrodę główną czyli pomarańczową szyfonową sukienkę Aleksandrze Greszczeszyn! Są też trzy nagrody dodatkowe: 25% zniżki na sukienki i kombinezon od Zafiro do wykorzystania do 31.08.2013r. - zakupy z rabatem będą mogły zrobić trzy osoby: Daniel danmiko@wp.pl, Ola youbringmejoy@interia.pl i gosiaczkow@gmail.com! Gratulujemy zwycięzcom!
WYNIKI KONKURSU!
Konkursowe zmagania dobiegły końca! Macie sporo ciekawych skojarzeń z kolorem pomarańczowym i wakacjami! Wspólnie z Zafiro zdecydowaliśmy przyznać nagrodę główną czyli pomarańczową szyfonową sukienkę Aleksandrze Greszczeszyn! Są też trzy nagrody dodatkowe: 25% zniżki na sukienki i kombinezon od Zafiro do wykorzystania do 31.08.2013r. - zakupy z rabatem będą mogły zrobić trzy osoby: Daniel danmiko@wp.pl, Ola youbringmejoy@interia.pl i gosiaczkow@gmail.com! Gratulujemy zwycięzcom!
Asia j.ruszczyk94@gmail.com :)
OdpowiedzUsuńo przepraszam ominęłampkt 1 :p, trzy rzeczy które kojarzą mi się z pomarańczem to:
OdpowiedzUsuń1. Kolor mojej letniej pomadki
2. kolor zachodzącego letniego słońca
3. i sukienka którą mam nadzieję wygram :p
Katarzyna K., rraaveenn@gmail.com, lubię Zafiro-Moda i ViBlog Style na fb jako: Katarzyna K.
OdpowiedzUsuńZ wakacjami i kolorem pomarańczowym kojarzy mi się przede wszystkim moja letnia pomarańczowa soczysta torebka, która zawsze uśmiecha się do mnie na wiosnę z szafy :-) Druga rzecz to kolor mojego ulubionego koktajlu owocowo-warzywnego :-) Trzecia rzecz to pomarańczowy lakier do paznokci, który w wakacje zawsze mam pod ręką :-))
pozdrawiam :-)
Kamila, lylleill.lys@gmail.com, lubię Zafiro-Moda i twój blog na fejsie jako: Kamila O.,
OdpowiedzUsuńZ kolorem pomarańczowym i wakacjami kojarzy mi się:
1. mój ulubiony neonowy oranżowy lakier do paznokci (który kupiłam w Chińczyku za grosze, ale kolor ma obłędny),
2. miąższ brzoskwiń oraz nektarynek, które uwielbiam jeść latem - mogłabym je zajadać cały czas, aż pęknę ;)
3. soczyście dyniowy kolor ścian w moim pokoju - chciałam aby były w jakimś pomarańczowym kolorze, aby przypominały mi zimą, kiedy jest chłodno, szaro i ponuro, że za kilka miesięcy znów zaświeci słoneczko i znów będzie lato i wakacje, i będzie można "smażyć" się na słoneczku, oglądać cudne zachody słońca, zajadać letnie owoce i pijać chłodne napoje :)
Pomarańcz i lato to świetne połączenie. Mnie osobiście ten kolor kojarzy się z piękną opalenizną; pachnącymi cytrusami, szczególnie latem oraz zdrowym sokiem pomarańczowym pełnym witamin.
OdpowiedzUsuńjeszcze mail: gosiaczkow@gmail.com
OdpowiedzUsuńBernadeta
OdpowiedzUsuńbernadetaaa@interia.pl
Z nierozłącznym duetem pomarańcz+ wakacje kojarzy mi się wiele rzeczy.
Jedną z nich jest pyszny, własnoręcznie robiony sok z marchwi z przydomowego ogródka i soczystych pomarańczy. Pomarańczowe słodkie placuszki z dżemem z dyni, którymi zajadam się w weekendy pod moim pomarańczowym parasolem na werandzie. Z pomarańczowym lakierem do paznokci-moim nowym nabytkiem i pomarańczową sukienką, która idealnie by pasowała do mojej naturalnej opalenizny i wspomnianego lakieru.
Kolor pomarańczowy kojarzy mi się z kolorem kombinezonu, w którym spełniałam swoje marzenia o skakaniu ze spadochronem. Kojarzy mi się ze słońcem, które bardzo mocno wtedy grzało i przywoływało mnie do siebie. Kojarzy mi się z pomarańczami, które później zajadałam, ciesząc się chwilą...
OdpowiedzUsuńKatarzyna
moskala22@gmail.com
Sylwia
OdpowiedzUsuńsylviaaa100@interia.pl
Kiedy widzę kolor pomarańczowy, od razu z wakacjami mi się kojarzy.
Bo od lat pamiętam niezwykłą pomarańczową barwę:
- zachodzącego słońca nad rozległymi przestrzeniami Sahary, ciągnącej się aż po horyzont jak ocean złoto-pomarańczowego piasku,gdzie niezauważalnie centymetr po centymetrze posuwają się pomarańczowe wydmy z piasku.
- rydwanu faraona Ramzesa, w kolorze pomarańczowym, który zabrał mnie na fascynującą wycieczkę po "kraju faraonów"
- bursztynów znalezionych nad morzem, owianych tajemnicą i magią.
Z kolorem pomarańczowym i wakacjami kojarzą mi się bursztyny,mango oraz lody brzoskwiniowe. Ola, youbringmejoy@interia.pl
OdpowiedzUsuńKolor pomarańczowy i wakacje to dla mnie...
OdpowiedzUsuń- pomarańczowy blask ogniska roztaczający cudowne ciepło dookoła, które rozlewa się wręcz do serca,
- pomarańczowa poświata zachodzącego słońca, która dodaje romantyzmu każdemu z wieczorów,
- pomarańczowa sukienka, którą miałam na sobie, gdy po raz pierwszy pocałował mnie mój mąż - 6 lipca minęło 10 lat od tej chwili :)
Aleksandra G.
Lubię jako Aleksandra Greszczeszyn
e-mail: szymusiowa@gmail.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJedna jej twarz, a tyle imion… MIŁOŚĆ…
OdpowiedzUsuńWielu ją widziało, niejeden o niej słyszał, pewno nawet dotykał, a jednak wymalować portret tej kochanki spełnienia tak ciężko…
Czasem zdaje się roześmianą twarzą dziecka, bawiącego się z nami w ciuciubabkę… Innym razem pali promieniem lipcowego słońca. Kiedy wydaje nam się, że to niebo zaledwie na wyciągnięcie dłoni, meteoryt przeszywa czerń nocy, niknąc nagle za horyzontem… Miłość wrażliwa, miłość na fundamencie serca zbudowana, albo ta ulotna, zmysłowa, dotykająca opuszkami palców aksamitu ciała…
Dlaczego o niej, spyta ktoś? Bo właśnie miłość ma pomarańczowy odcień, czysto subiektywny, a jednak… I na dodatek pachnie wakacjami!
Kochanie, pamiętasz ? To było zaledwie kilka dni temu… Nocną porą wracaliśmy ze spaceru, a ja z uśmiechem na twarzy przyciągnąłem Cię do siebie, nucąc : „Pod czerwoną jarzębiną, całowałem Cię…” Ten uśmiech, to Twoje zaskoczenie – bezcenne! I tak naprawdę ta jarzębina, która stała się nam przyzwoitką, nie była w kolorze red. Jeszcze niedojrzała, nieopalona przez słońce, świeża, pachnąca naszym uczuciem… Moment, którego nie da się kupić za żadne pieniądze… Smak Twoich ust, rozkosz chwili…
Wiesz, Dziubku, pytają mnie jeszcze, co bym dorzucił do pomarańczowego, szalonego woreczka. Pewno tę fontannę, która przyobleczona światełkami niczym dworna pani, uśmiechała się do nas tamtej nocy. Wśród stonowanego gwaru północy, w perspektywie poświaty księżyca wyglądała magicznie… Taki znaczący symbol naszego spaceru, tych letnich chwil, które udało się zawłaszczyć na zawsze…
Hmm, trzeci pomarańczowy fant… Przyznamy się? A co tam, raz kozie śmierć. :) Piwo o barwie piasku w egzotycznej Dominikanie. Znaczy się, piwo na miejscu, jedynie kolorek taki :) W upalne wieczory syciliśmy nim nasze pragnienia. Te wesołe oczka widziane zza przezroczystej ścianki kufla zapamiętam na zawsze. Ale jeszcze bardziej coś innego… Tuliłem Cię, całowałem i kto wie, gdzie byśmy doszli w tym zapomnieniu, gdyby nie noga! Moja? Twoja? Któż by pamiętał! ;) Fakt faktem, w newralgicznym momencie, kufelek z soczystym beerem wyładował z hukiem na podłodze. Powiedziałem wtedy: Nie smutaj , Mała, szkło tłucze się na szczęście…
„Miłość cierpliwa jest, miłość nie zazdrości” – rozpisałem się, ja wiem… Ale lato Anno Domini ma dla mnie smak pomarańczowej… nie, nie rewolucji! Pomarańczowej miłości przez naprawdę wielkie M!
Daniel
danmiko@wp.pl
Na FB: Alena Dubrowskaja
OdpowiedzUsuńObserwuję jako: Jane Lo
alena.dubrowskaja@wp.pl
1. słońce
2. piasek
3. opalenizna