sobota, 8 września 2012

Retro black

Wciąż uczę się kolorów, a czarny lubię i już. Retro black to czarny żakiet (Vero Moda –sh), koronkowy top (Oasis – sh), czarna spódnica (No name) mam ją od ponad 20 lat i nadal wygląda dokładnie tak samo, jak w dniu zakupu, robi dobrze sylwetce, a przez swoje dwie cienkie warstwy wydłuża. Dodałam czarne sandały na wysokim obcasie brazylijskiej firmy Miezko (sh), które mają w sobie jakiś pierwiastek retro wyglądu i… czerwoną kopertówkę (Top Secret) w całkiem nowoczesnym kształcie, a jednak dobrze wpisującą się w ten look. Kolczyki (No name – sh) lubię za ich vintagowy charakter. A Wy lubicie czarny od stóp do głów? Wioletta
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

18 komentarzy:

  1. szkoda że ja nie potrafię chodzić w szpilkach :(, Twoje są przecudowne!!

    OdpowiedzUsuń
  2. I.like.myself - ale chodzenie w szpilkach nie jest trudne, wierzaj mi, a noga zyskuje dużo:) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ahhhh Ty elegantko!!! :D Jest czad! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądasz pięknie w czarnym i w towarzystwie czerwieni, a na ich punkcie oszalałby sam Michael Jackson, jak i Elvis. Choć utrzymane w klimacie retro, wyglądasz nader współcześnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Stunning !

    xo ,
    Ana Catalarrana
    http://Sinbowtie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne połączenie z tymi czerwonymi pazurkami. Wyglądasz bosko czarny rządzi :-) buziak

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo dziękuję za wszystkie opinie:) Thanks!

    OdpowiedzUsuń
  8. Stunning belt! You look incredibly chic :)
    www.simplysiyaam.com

    OdpowiedzUsuń
  9. buty rewelacja!
    Zapraszam do mnie (:

    OdpowiedzUsuń
  10. great outfit! love shoes and clutch as well.

    http://fromprovince.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. wszystko mega <3

    zaprasszam do siebie;) obserwujemy ?

    OdpowiedzUsuń
  12. To się nazywa prawdziwa, stylowa kobieta;) Brawo;)

    http://annaantje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo ładnie wyglądasz! :)

    zachęcam do obserwowania, buziak :)

    OdpowiedzUsuń