One day czyli kilka fotek z „pola walki”, za
które bardzo dziękuję Jagodzie. Tym razem bez rzucających się w oczy kolorów, z
małym wyjątkiem lakieru do paznokci (Wibo ). Szarość w różnych odcieniach plus
niezniszczalny, w tym przypadku nieco podniszczony dżins. Spodnie (No name –sh), pasek (Next –sh), sweter
(Esprit –sh), szaliko-komin (United Colors of Benetton – sh), motocyklowe botki
(George –sh). Wioletta
Hello, I follow you.
OdpowiedzUsuńI love your look today, very trendy. Congrats. Greetings.
Thanks Conchy Cope! kisses <3
OdpowiedzUsuń