Second hand – shopping! 2. Ostatnia wyprawa do
ciucholandów była niezbyt długa, ale owocna. Coś znalazłam, coś niestety
zostawiłam w sklepach, ale też coś trafiło do mojej szafy. Startujemy!
Znalazłam,
ale nie kupiłam:
Czarne lakierowane szpilki (New look), raczej
nieużywane, niestety lekko przyciasne, wielka szkoda, bo nieźle wyprofilowane z
niezłym lookiem.
Torebka kopertówka (No name), srebrny metalic, wytłaczany
wzór jakby skóra węża, duża kopertówka, gdyby zamiast metalic był hologram –
byłaby moja, cena przystępna.
Zobaczyłam i nie
mogłam się oprzeć:
T-shirt (Cedarwood state), nowy, z napisem No slogan,
podoba mi się wszystko szarość, treść napisu, jego forma i kolor. T-shirt świetny, cena
również.
Hit wyprawy! Spódnica (Limited) nowa, ze wstawkami na
bokach modelującymi sylwetkę, świetny wzór na białym tle, niecodzienna i co
najważniejsze już moja.
Piszcie co Wam przypadło do gustu, czy zdecydowalibyście
podobnie, jak ja. Do następnych łowów! Wioletta
Ja ostatnio też trochę złowiłam:) Łososiowe szpilki cudowne
OdpowiedzUsuńNice pict...
OdpowiedzUsuńI invite you to visit my blog
have a beautiful sunday!
xoxo from germany
http://mariposa-world.blogspot.de
Szkoda, że czarne szpilki z New Looka nie pasowały! Są cudne!
OdpowiedzUsuńspódnica jest nieziemska!!
OdpowiedzUsuńNo nieźle się obłowiłaś!! Buty rewelacyjne!
OdpowiedzUsuń