poniedziałek, 27 lutego 2012

Winter and spring

Dopóki wiosna nie wystrzeli na dobre, dopóki jeszcze śnieg gdzieniegdzie i dopóki mróz, nie rezygnuję z zimowych futerek, kurtek, płaszczy i futrzanych czap, ale żeby dodać energii sobie i otoczeniu (mam nadzieję) i nie „szaroburzyć na maksa” lubię włączyć kolor (przy założeniu oczywiście, że m.in. czarny, brązowy, szary i kilka im podobnych, to nie kolory). Wiosna jest jak przepustka do całej palety barw, zatem niech przedwiośnie będzie również bardziej barwne. Już powoli zaczynam kolorować świat. Wioletta



















4 komentarze: